Pierwszy dzień w Portugalii

10 maja 2017 r. (środa) o godz. 7.00 rano wyruszyliśmy spod szkoły autokarem na lotnisko Kraków – Balice, skąd najpierw polecieliśmy do Frankfurtu, gdzie po krótkim oczekiwaniu, przesiedliśmy się na samolot już bezpośrednio zabierający nas do Portugalii. Ten samolot był o wiele większy, a i widoki za oknem ciekawsze, szczególnie przelot nad Paryżem, o czym przez mikrofon (oczywiście w języku angielskim)  poinformował nas pilot. Lot ponad chmurami, w pełnym słońcu, na wszystkich zrobił wrażenie. Gdy przylecieliśmy do Porto, przed wejściem do hali przylotów czekali nas pracownicy Braga Mobility Open, agencji podejmującej nas i odpowiedzialnej za nasz pobyt z Bradze. Abyśmy mogli ich rozpoznać, trzymali polską flagę i napis Braga Mob. Zupełnie jak na lotniskach w filmach;-) Wygodnym autokarem przejechaliśmy do Bragi, gdzie zostaliśmy zakwaterowani w super komfortowym hotelu z łazienkami do dyspozycji przy każdym pokoju, codziennym sprzątaniem, w samym centrum miasta, z widokiem na piękny plac spacerowy z fontannami. No i wciąż cieszyliśmy my się, gdyż przylatując do Portugalii zyskaliśmy jedną godzinę;-) (tyle wynosi różnica czasu). W czasie dzisiejszej pierwszej kolacji w Bradzetowarzyszył nam przedstawiciel Braga Mob (i tak ma być każdego dnia), który szczegółowo poinformował nas o harmonogramie dnia na czwartek. Dzisiaj też poznaliśmy właścicielkę restauracji, uroczą Alice, która podpytywała nas, co najbardziej lubimy jeść, aby mogła przygotowywać dla nas idealne kolacje.Teraz już jest wieczór, patrzymy z balkonu na pięknie oświetlone fontanny. Trudno nam uwierzyć, że przed nami ponad dwa tygodnie w tak cudownym miejscu.

” order_by=”sortorder” order_direction=”ASC” returns=”included” maximum_entity_count=”500″]