232 rocznica uchwalenia Konstytucji 3 maja 1791 roku

Konstytucja 3 maja a właściwie Ustawa Rządowa z dnia 3 Maja 1791 roku była  pierwszą w Europie i drugą na świecie nowoczesną konstytucją. Regulowała ustrój prawny Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Składała się tylko z 11 artykułów. Wprowadzała w Rzeczypospolitej ustrój monarchii konstytucyjnej – zachowywała stanową strukturę społeczeństwa, ale otwierała perspektywy dalszych przekształceń systemu państwowego. Na jej podstawie przyjęto monteskiuszowski podział władz na prawodawczą, wykonawczą i sądowniczą, a także zniesiono m.in. liberum veto, konfederacje i wolną elekcję. Choć Konstytucja 3 maja obowiązywała jedynie przez 14 miesięcy, była wielkim osiągnięciem narodu polskiego chcącego zachować niezależność państwową oraz zapewnić możliwość rozwoju gospodarczego i politycznego kraju.
W tym roku obchodzimy 232 rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja 1791 roku. Już w dwa dni po uchwaleniu Konstytucji dzień 3 maja uznano za święto narodowe, które później z powodu niewoli kraju zostało na długi czas zawieszone. W 1792 roku rozpoczęła się bowiem wojna polsko-rosyjska w obronie Konstytucji 3 Maja. Ostatecznie doszło do obalenia Konstytucji i drugiego rozbioru państwa. Święto 3 Maja zostało przywrócone  w II Rzeczypospolitej w kwietniu 1919 roku. Zdelegalizowane przez okupantów niemieckich i sowieckich podczas II wojny światowej, zakazane było również w PRL a w wolnej Polsce zostało dopiero przywrócone ustawą z dnia 6 kwietnia 1990 r.
Konstytucja stanowiła symbol dążenia do odrodzenia narodowego przez cały okres zaborów. Polacy dzięki przyjęciu Konstytucji 3 maja odzyskali poczucie własnej wartości i szacunek dla swego politycznego dziedzictwa. Odniesienia do Konstytucji 3 Maja znajdowały się w Konstytucji Księstwa Warszawskiego a w 1815 r. nadając Konstytucję Królestwu Polskiemu sam car Aleksander I sugerował, że odwołuje się do ustawy z 3 maja 1791 r.
Konstytucja 3 maja była wybitnym osiągnięciem polskiego Oświecenia i do dnia dzisiejszego stanowi dla Polaków powód do dumy.
Sławomir Skowron